Ponad milion złotych ukradła była księgowa z Zespołu Szkół Specjalnych w Poznaniu. Akt oskarżenia w jej sprawie wpłynął właśnie do sądu. Małgorzata P. wypłacała pieniądze z kont szkoły i fałszowała dokumenty księgowe.

Kobieta pobierała pieniądze z kont na podstawie czeków lub poleceń przelewu. Nie rozliczała wypłat lub je zaniżała. Poświadczała w ten sposób nieprawdę w dokumentach księgowych. Ponadto działając wspólnie z inną pracownicą szkoły kupiła dwa laptopy i jeden z nich przywłaszczyła - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus.

Oskarżone są także dwie inne kobiety. Jedna z nich, pracująca jako specjalista do spraw płac, miała zabrać drugi z kupionych komputerów. Druga, która pracowała na stanowisku sekretarza, jest natomiast oskarżona o przywłaszczenie kilku tysięcy złotych ze szkolnego konta oraz kupionych za szkolne pieniądze dwóch komputerów przenośnych, akcesoriów i oprogramowania.

Małgorzata P. przyznała się w części do popełnienia zarzucanych jej czynów. Pozostałe oskarżone twierdzą, że są niewinne. Za przywłaszczenie mienia grozi do 5 lat więzienia. W przypadku kradzieży o wysokiej wartości kara może być wyższa nawet o 5 lat.

Księgowa okradła firmę razem z wnuczkiem

W październiku zatrzymani zostali z kolei 64-letnia księgowa, jej wnuk i jego znajomy. Kobieta od 2005 roku miała ukraść prawie 700 tysięcy złotych z jednej z sopockich firm. Przelewała pieniądze z firmowego rachunku na prywatne konta i wypłacała je sobie wprost z firmowej kasy. Postawiono jej 76 zarzutów przywłaszczenia pieniędzy i 18 związanych z fałszowaniem dokumentów.

Zatrzymani wraz z nią 27-letni wnuk i jego 51-letni znajomy usłyszeli zarzuty pomocnictwa.