Nie żyje założyciel puckiego hospicjum, ksiądz Jan Kaczkowski. Duchowny zmagał się z chorobą nowotworową. Miał 38 lat.

Nie żyje założyciel puckiego hospicjum, ksiądz Jan Kaczkowski. Duchowny zmagał się z chorobą nowotworową. Miał 38 lat.
Laureat Medalu św. Jerzego, założyciel Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio, ks. Jan Kaczkowski /Michał Walczak /PAP

Ksiądz Jan Kaczkowski urodził się 19 lipca 1977 r. w Gdyni - jego rodzina pochodzi z Sopotu. Ukończył studia filozoficzno-teologiczne w Gdańskim Seminarium Duchownym i w 2002 r. otrzymał święcenia. W 2007 r. uzyskał doktorat nauk teologicznych na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie na podstawie pracy "Godność człowieka umierającego a pomoc osobom w stanie terminalnym - studium teologiczno - moralne". W 2008 r. ukończył studia podyplomowe z bioetyki na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie.

Jan Kaczkowski był jednym z założycieli Puckiego Hospicjum Domowego. Między 2007 a 2009 rokiem koordynował budową ośrodka, po czym został jego dyrektorem i prezesem zarządu. W wolontariat hospicyjny angażował tzw. trudną młodzież i osoby skazane. Prowadził wykłady i warsztaty z tematyki hospicyjnej.

Duchowny miał zdiagnozowany nowotwór nerki i glejaka mózgu. Od urodzenia miał lewostronny niedowład i dużą wadę wzroku. 

Jan Kaczkowski był ceniony za swoją szczerość i otwartość. O swoim zmaganiu z chorobą, a także o polskim kościele, ksiądz opowiedział w głośnym wywiadzie opublikowanym w książce pt. "Życie na pełnej petardzie". Na podstawie rozmów z Janem Kaczkowskim powstała też książka "Szału nie ma, jest rak". 

"Nie chcę być jak brazylijski wyciskacz łez"

Glejaka (nowotwór ośrodka układu nerwowego - PAP) wykryto u mnie 1 czerwca 2012 roku, dano mi najpierw sześć miesięcy życia, potem czternaście. Nie chcę być jak brazylijski wyciskacz łez... Może powiem tylko, że gdy się o tym dowiedziałem, byłem wściekły - tak mówił o swojej chorobie ks. Kaczkowski. Zamiast ciągle na coś czekać - zacznij żyć, właśnie dziś. Jest o wiele później niż Ci się wydaje - brzmiało jedno z jego przesłań życiowych, którymi dzielił się z innymi.

29 lutego 2016 r. duchowny został wyróżniony honorowym wyróżnieniem "Za zasługi dla Województwa Pomorskiego" - najważniejszym odznaczeniem przyznawanym przez samorząd województwa. W poprzednich latach laureatami tej nagrody byli m.in.: Lech Wałęsa, abp Tadeusz Gocłowski, Bogdan Borusewicz i Stefan Chwin. Duchowny ze względu na złe samopoczucie nie odebrał osobiście wyróżnienia, zrobił to jego ojciec - Józef.

Zobaczcie vloga ks. Jana Kaczkowskiego, jaki ukazywał się na youtube'owym kanale Boska Telewizja. 

(mal)