Ksiądz Wojciech Gil odnaleziony. Poszukiwany w związku z podejrzeniami o pedofilię misjonarz został namierzony w podkrakowskiej Modlnicy u rodziny. Małopolska policja poinformowała o tym prokuraturę w Warszawie, która prowadzi śledztwo ws. podejrzenia seksualnego wykorzystywania dzieci przez dwóch polskich duchownych. Ksiądz nie został zatrzymany, ponieważ policjanci mieli tylko ustalić jego miejsce pobytu.


Sprawdzaliśmy informacje z różnych źródeł i we wtorek wieczorem udało się ustalić, gdzie przebywa ksiądz. Podpisał on zobowiązanie, że w momencie zmiany miejsca pobytu poinformuje o tym policję - poinformowała Katarzyna Cisło z biura prasowego małopolskiej policji.

Z kolei prowadząca śledztwo warszawska prokuratura nie zamierza ani zatrzymywać, ani przesłuchiwać duchownego. Ksiądz jako podejrzany będzie przesłuchany dopiero wtedy, kiedy śledczy zapoznają się z zeznaniami poszkodowanych. Te natomiast nie dotarły dotąd z Dominikany, a jeśli dotrą - pewnie i tak nie wystarczą prokuratorom, którzy będą musieli samodzielnie przesłuchać poszkodowanych. Tu zaś pojawia się kolejny problem - według polskich procedur, małoletnich przesłuchuje się w takich przypadkach tylko raz, w obecności opiekunów, biegłego psychologa sądowego i samego sądu. To zaś może oznaczać wycieczkę na Dominikanę wszystkich tych osób.

Duchownego szuka Interpol

Ksiądz Gil prowadził parafię w górskiej miejscowości Juncalito na Dominikanie. Pod koniec maja pojawiły się podejrzenia, że dopuścił się czynów pedofilskich wobec trójki dzieci. Duchowny przebywał wtedy na wakacjach w Polsce i na Dominikanę już nie wrócił.

W czwartek Santo Domingo zwróciło się do Interpolu z prośbą o pomoc w zatrzymaniu księdza. Dzień później Komenda Główna Policji podała, że dane duchownego zostały zamieszczone przez Interpol w bazie osób poszukiwanych. Za księdzem wystawiono tzw. czerwoną notę.

Wczoraj małopolscy policjanci pojawili się w Modlnicy, gdzie przeszukali rodzinny dom księdza i przepytywali mieszkańców miejscowości. Bez skutku. Domownicy i sąsiedzi twierdzili, że nie widzieli duchownego od kilku tygodni.

Michalici zawiesili ks. Gila

Pod koniec września, podczas konferencji prasowej w siedzibie Konferencji Episkopatu Polski, rzecznik prasowy zgromadzenia michalitów ks. Tadeusz Musz informował, że od 28 maja zgromadzenie nie ma wiedzy, gdzie przebywa ksiądz Gil. Zapewnił, że nie ma go w żadnej placówce zgromadzenia - ani w Polsce, ani za granicą.

Ks. Musz zaznaczył również, że po otrzymaniu informacji o zarzutach wobec księdza Gila przełożony generalny zgromadzenia michalitów zawiesił duchownego we wszystkich czynnościach kapłańskich i powiadomił o tym biskupa miejscowego na Dominikanie, a także delegata zgromadzenia w tym kraju. Nakazał też księdzu Gilowi natychmiastowy powrót na Dominikanę i podjęcie współpracy z organami ścigania.

Niejedyny taki skandal

Sprawa księdza Gila to niejedyny międzynarodowy skandal pedofilski z polskim duchownym w roli głównej. Władze Dominikany badają również sprawę byłego już nuncjusza apostolskiego w tym kraju, arcybiskupa Józefa Wesołowskiego. On również podejrzewany jest o czyny pedofilskie.

W sierpniu nuncjusza odwołał papież, a 12 września rzecznik Watykanu, ks. Federico Lombardi, zapewnił, że Stolica Apostolska zamierza ściśle współpracować z Dominikaną w sprawie arcybiskupa.