Polski minister spraw zagranicznych, Władysław Bartoszewski, nie wymieniając z nazwiska Joerga Haidera, skrytykował jego antypolskie wypowiedzi.

Szef polskiej dyplomacji zastrzegł się, że jego wypowiedź nie dotyczy rządu austriackiego, lecz prowincjonalnego polityka, który twierdzi, że "wszyscy Polacy są brudni" lub mówi, iż . Nie wymieniając skrajnie prawicowej Wolnościowej Partii Austrii (FPOe), która weszła w lutym do rządu austriackiego, Bartoszewski w wywiadzie dla dziennika "Der Standard", oświadczył, że nie wyobraża sobie, aby od partii rządzącej mogły pochodzić tego rodzaju uogólniające, ksenofobiczne opinie.

Nawiązując do pojawiających w Wiedniu pogróżek pod adresem Unii Europejskiej w związku z kandydowaniem do niej sąsiadów Austrii, minister Bartoszewski podkreślił: "pogróżki nie odpowiadają duchowi austriackiej dyplomacji".

Posłuchaj też wiedeńskiego korespondenta RMF FM, Tadeusza Wojciechowskiego:

17:30