Ta sprawa jest niebezpieczna i rzuca cień na wszystkich Polaków. Ksiądz arcybiskup przyjmując urząd w Rzymie powinien poinformować, że podpisał dokument o współpracy – tak o współpracy ze służbami specjalnymi PRL abp Henryka Józefa Nowackiego mówi ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

Tadeusz Isakowicz-Zaleski: Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że w archiwum IPN w Krakowie – bo tutaj znowu dementuję kolejną sprawę, że jakoby przekroczyłem projekt badawczy, bo ja badam sprawy krakowskie - kiedyś Tranów należał do województwa krakowskiego…

Bogdan Zalewski: Jest ręczna deklaracja współpracy z SB podpisana w Tarnowie w 1977 roku i tutaj informował ksiądz Nowacki o księżach z diecezji tarnowskiej.

Tadeusz Isakowicz-Zaleski: Tak. Rzeczywiście urodził się w Bawarii w 1946 roku. Takie było losy jego rodziny. Natomiast był wyświęcony dla diecezji tarnowskiej, był wysłany na studia i informacje, które znajdują się w Krakowie dotyczą wyłącznie tego okresu współpracy na początku przed wyjazdem, czyli trzy spotkania konspiracyjne w mieszkaniu prywatnym pracownika SB. Pewne informacje – tak mówią akta, ja nie wiem, czy arcybiskup to potwierdzi, bo nie odpowiedział na mój list. Natomiast kluczem do tego wszystkiego jest napisana ręką wtedy jeszcze księdza Henryka Nowackiego deklaracja, że zobowiązał się do zachowania tajemnicy z przebiegu spotkań także w przyszłości - samo słowo „przyszłość” zakładało, że nadal będą się spotykać - i również udzielenia pomocy SB za granicą. To już jest sprawa bardzo poważna.

Bogdan Zalewski: Ta przyszłość to jest oczywiście Rzym, praca w Rzymie, o wyjeździe w listopadzie w 1977 roku ksiądz Nowacki jest w bliskim otoczeniu papieża.

Tadeusz Isakowicz-Zaleski: Jest i dlatego ta sprawa jest taka niebezpieczna w sumie, rzuca cień na wszystkich Polaków. Nawet zakładając, że ksiądz arcybiskup podpisał po to tylko, żeby dostać paszport i później się nie chciał spotykać na terenie Rzymu – ja chce tu być optymistą, ale przyjmując jednak urzędy w stolicy apostolskiej powinien poinformować, że jednak podpisał.

Bogdan Zalewski zapytałem księdza Isakowicza jak odnosi się do słów kardynała Stanisława Dziwisza, który stwierdził, że informacje o arcybiskupie Nowackim to "uderzenie w samego Sługę Bożego Jana Pawła II" i że w ten sposób "chce się zaszkodzić w ten sposób również w jego procesie kanonizacyjnym: