Rosja boryka się z kryzysem bezpieczeństwa. Potężne eksplozje zrównują z ziemią budynki mieszkalne w Moskwie. Politycy i biznesmeni padają ofiarami morderstw na zlecenie. Islamscy separatyści przekraczają granice nie napotykając praktycznie na żaden opór.

Tymczasem rosyjskie siły bezpieczeństwa, niegdyś bardzo potężne, wbudzające respekt i strach wydają się być całkowicie bezradne. Rzecznik Federalnych Służb Bezpieczeństwa niechętnie bo niechętnie ale jednak przyznaje, że Rosję ogarnęła fala terroryzmu.

Dziś w Moskwie w kolejnej w ciągu ostatnich pięciu dni eksplozji bloku mieszkalnego zginęły co najmniej trzydzieści cztery osoby. Władze praktycznie nie mają wątpliwości, że podobnie jak w przypadku ubiegłotygodniowego wybuchu, był to zamach bombowy.

ZAUCHA 0:18

Winą za zamachy powszechnie obarcza się islamskich separatystów. Czeczeński przywódca Szamil Basajew, którego oddziały walczą z Rosjanami w Dagestanie zaprzeczył jednak, jakoby jego bojownicy mieli cokolwiek wspólnego z którymkolwiek z ostatnich zamachów w Rosji.