Andrzej Kryszyński mógł być szkolony w szkole szpiegów w Kiejkutach - ujawnia RMF FM generał Henryk Jasik., były szef Zarządu Wywiadu Urzędu Ochrony Państwa. Kryszyński to jeden z zatrzymanych przez CBA w sprawie korupcji w resorcie rolnictwa.

Według „Dziennika”, Kryszyński był przez rok oficerem UOP i prawdopodobnie współpracownikiem Centralnego Biura Antykorupcyjnego. RMF FM ujawnił, że Andrzej Kryszyński mógł być szkolony w szkole szpiegów w Kiejkutach.

Jak się dowiedzieliśmy, tuż po studiach Kryszyński trafił do UOP i od razu został skierowany na szkolenie do szkoły wywiadu na Mazurach. Generał Jasik nie pamięta Kryszyńskiego, ale jak podkreśla, w Kiejkutach pojawiali się ludzie z kontrwywiadu, bo kontrwywiad nie miał wtedy własnego ośrodka szkoleniowego.

Co ciekawe, tuż po zakończeniu szkolenia Kryszyński odszedł z UOP. A to - wg generała Jasika - odosobniony przypadek: W dziejach mojej pracy nie zdarzyło się, by ktoś zakwalifikowany do szkolenia, ukończył szkołę i rezygnował - zapewnia. Może to oznaczać, że Kryszyński zaczął pracować „pod przykryciem”, czego już generał Jasik nie potwierdza.