Weekendowa „Rzeczpospolita” przygląda się kontrowersyjnej posłance Prawa i Sprawiedliwości, Krystynie Pawłowicz. „Czytałam wyniki badań na temat jasności wypowiedzi polityków, z których wynika, że pod tym względem jestem na podobnym poziomie, co Barack Obama” – mówi gazecie znana z barwnego języka parlamentarzystka.
"Rzeczpospolita" zapytała Krystynę Pawłowicz, czy nie przeszkadza jej, że pamięta się jej głównie ostre wypowiedzi dotyczące m.in. homoseksualistów, a nie np. bogaty dorobek naukowy.
Prawdę mówiąc, nie, bo to najważniejsze dzisiaj sprawy - odpowiada Pawłowicz. Polska wyrosła z chrześcijaństwa i kultury europejskiej, z której możemy być dumni, a lewactwo, które teraz rządzi, próbuje to wszystko sponiewierać i sprowadzić nas do motłochu, który żyje tylko tyłkiem - tłumaczy w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
- Obywatel zdalnie sterowany
- Piłkarska chciwość
- Szermierkę mam we krwi