Dwie krakowskie prokuratury rejonowe prowadzą odrębne postępowania wyjaśniające okoliczności śmierci b. współwłaścicieli firmy deweloperskiej. Decydujące będą wyniki sekcji zwłok.

Ciała dwóch mężczyzn znaleziono wczoraj w dwóch różnych rejonach Krakowa. Ok. godz. 9.30 w Kosocicach, na obrzeżach miasta, przypadkowa osoba natknęła się na ciało Leopolda J. byłego wiceprezesa firmy deweloperskiej. 59-letni mężczyzna miał rany postrzałowe głowy.

Kilka godzin później przy cmentarzu na krakowskich Bielanach znaleziono zwłoki 61-letniego Marka K. byłego prezesa firmy, także z ranami postrzałowymi. Policjanci znaleźli przy nim broń, z której mógł paść strzał. Zostanie ona poddana szczegółowym ekspertyzom.

Zgodnie z jedna z hipotez śledczych, najpierw doszło do zabójstwa, a potem do samobójstwa.

Firma, którą kierowali mężczyźni, jest obecnie w stanie likwidacji. Nie dokończyła ona budowy osiedla Klinek w Krakowie - Kosocicach i nie rozpoczęła inwestycji planowej w Staniątkach k. Niepołomic. Śledztwo wszczęte przez prokuraturę po doniesieniu pokrzywdzonych klientów firmy w 2009 r. zostało umorzone z braku dowodów winy dewelopera.