Dwie hurtownie handlujące podrabianymi środkami czystości zlikwidowali krakowscy policjanci. Opakowania szamponów oraz proszków do prania miały etykiety naśladujące znanych światowych producentów.

Podrabiane kosmetyki i środki czystości pojawiły się w wakacje na małopolskich placach targowych, bazarach i w niektórych małych sklepach. Szata graficzna opakowań tych środków była jedynie podobna do oryginałów. To samo dotyczyło zawartości.  

Okazało się, że podrabiany szampon pochodził z krakowskiej hurtowni w Podgórzu. Policjanci zabezpieczyli w niej około 10 tys. butelek z podrobionym szamponem. Firma produkująca ten szampon swoje straty wstępnie oszacowała na ok. 220 tys. złotych.

W drugiej hurtowni, w tej samej dzielnicy, zabezpieczono ok. 1600 litrów różnego rodzaju środków piorących oraz około 550 wkładów do maszynek do golenia (o wartości 31 tys. złotych) oraz gotowe do przyklejenia na opakowaniach naklejki. Policjanci zatrzymali 53-letniego mieszkańca Krakowa. Mężczyzna usłyszał zarzuty wprowadzania do obrotu towarów z podrobionymi znakami towarowymi.

Teraz policjanci ustalają, skąd pochodziły fałszywe środki czystości.