Krakowska policja zatrzymała 25-latka, podejrzanego o sześć napadów na banki i oddziały SKOK-ów. Mateusz S. pierwszy raz zaatakował rok temu, ostatni - 21 listopada. Przyznał się do winy. Grozi mu 12 lat więzienia.

Sprawą zajmowali się policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu Komendy Miejskiej Policji w Krakowie. Przeanalizowali zgłoszenia przekazywane przez pracowników napadniętych banków. Doszli do wniosku, że za atakami stała ta sama osoba. Pomogła praca policyjnego rysownika, który stworzył portret pamięciowy napastnika.

W końcu funkcjonariusze wytypowali podejrzanego. 25-latek został zatrzymany, postawiono mu zarzuty dokonania sześciu napadów na placówki bankowe, a sąd aresztował go tymczasowo na trzy miesiące.

Seria rabunków trwała od listopada ubiegłego roku. Za każdym razem mężczyzna działał w ten sam sposób: zakrywał twarz ubraniem - kapturem, czapką czy szalikiem, wchodził do placówki bankowej i grożąc pracownikowi przedmiotem przypominającym broń żądał wydania pieniędzy. Kiedy otrzymywał gotówkę, uciekał. Jego łupem padło w sumie kilkadziesiąt tysięcy złotych.

(edbie)