Policja wytypowała już ucznia, który mógł rozpylić gaz pieprzowy w gimnazjum w krakowskiej Nowej Hucie. Do szpitali trafiło ponad 40 uczniów; kilkunastu z nich do jutra pozostanie na obserwacji. Podejrzany został już przesłuchany.

Jest to uczeń tej szkoły. Jeśli to się potwierdzi, skierujemy sprawę do sądu do wydziału spraw rodzinnych i nieletnich - powiedział RMF FM Dariusz Nowak z małopolskiej policji.

Jak powiedział RMF FM Leszek Gora ze szpitala imienia Żeromskiego, 16 uczniów przebywa na obserwacji. Ich ogólny stan jest dobry, nie ma bezpośredniego zagrożenia życia. Dzieci zgłaszają drapanie w gardle, zawroty głowy, bóle brzucha. Ciągle mają też podrażnione śluzówki.

Najprawdopodobniej zostaną one zatrzymane na obserwacji do jutra. Kolejnych 10 gimnazjalistów przebywa w szpitalu Rydygiera.

Gaz pieprzowy jest jednym z popularniejszych środków służących do samoobrony. Można go kupić bez zezwolenia. Rozpylony ma działania drażniące, może wywołać silne pieczenie i łzawienie oczu oraz trudności w oddychaniu.