1,7 promila alkoholu we krwi miał sternik łodzi, którą po Wiśle w Krakowie pływali wycieczkowicze. Policję powiadomili turyści, którzy właśnie kończyli rejs po rzece.

Na pokładzie było kilka osób. Gdy łódź dobijała do brzegu, na sternika już czekali policjanci. 55-latek próbował szybko odejść, ale został zatrzymany. Za kierowanie łodzią po spożyciu alkoholu grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności. Wedle nowych wytycznych policja powinna zarekwirować także łódź. Na razie nie ma jednak decyzji w tej sprawie.