Dwie 14-latki w stanie ciężkim trafiły do krakowskiego szpitala po wypiciu alkoholu wymieszanego z rozpuszczalnikiem. Jak dowiedział się reporter RMF FM Maciej Grzyb, jedna z nich jest w śpiączce farmakologicznej. Nastolatki same dolały trującej substancji do wódki, by wzmocnić jej działanie.

Dziewczyny kupiły w sklepie preparat na bazie rozpuszczalnika i po wymieszaniu go z wódką wypiły miksturę. Obie z objawami zatrucia trafiły do szpitala, jedna z nich jest w śpiączce farmakologicznej, druga czuje się lepiej, ale tylko dzięki temu, że szybko zwymiotowała.

Zdaniem policjantów, którzy badają sprawę, dziewczyny mogły celowo eksperymentować z wódką. Po zamknięciu sklepów z dopalaczami to właśnie na bazie alkoholu konstruowane są teraz różne mikstury o działaniu odurzającym.