"Ostateczną przyczyną śmierci 21-letniej studentki było zachłyśnięcie się wodą, co oznacza, że mogła się utopić albo została utopiona" - powiedział inspektor Dariusz Nowak. Policjanci zatrzymali mężczyznę, podejrzewanego o zabicie Catriny Z. To kierowca autobusu MPK, którym w nocy z piątku na sobotę dziewczyna wracała do domu. Dzisiaj mężczyzna zostanie przesłuchany i usłyszy zarzuty.

44-latek jeździł linią 610. W nocy z piątku na sobotę miał kurs na osiedle, gdzie mieszkała 21-latka. To ona była ostatnim pasażerem tej linii.

Kiedy dojechali do końcowego przystanku, między dziewczyną a kierowcą doszło do sprzeczki. Kierowca w pewnym momencie wyciągnął pręt i kilka razy uderzył studentkę w głowę.

Kiedy dziewczyna straciła przytomność, wyniósł ją z autobusu i wrzucił do przydrożnego rowu. Tam znalazł ją nad ranem w sobotę przypadkowy przechodzień.

21-latka miała podwójne polsko-brytyjskie obywatelstwo. W Anglii studiowała historię sztuki, do Polski przyjechała na praktykę.