​W najbliższym czasie będę chciał się spotkać z komisarzem UE ds. środowiska, by uzgodnić plany ws. przyszłości Puszczy Białowieskiej - mówił minister środowiska Henryk Kowalczyk. Dodał, że postanowienia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości są realizowane w 100-proc.

​W najbliższym czasie będę chciał się spotkać z komisarzem UE ds. środowiska, by uzgodnić plany ws. przyszłości Puszczy Białowieskiej - mówił minister środowiska Henryk Kowalczyk. Dodał, że postanowienia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości są realizowane w 100-proc.
Henryk Kowalczyk /Leszek Szymański /PAP

Pod koniec listopada 2017 roku TSUE doprecyzował, że w Puszczy Białowieskiej nie może być prowadzona żądna gospodarka leśna. Trybunał dopuścił jednak usuwanie drzew, które zagrażałyby bezpieczeństwu publicznemu. Trybunał wówczas zagroził, że jeżeli Polska nie zastosuje się do tej decyzji, mogą na nas zostać nałożone kary finansowe, sięgające nawet 100 tys. euro dziennie.

De facto była zgoda (TSUE - PAP) na usuwanie drzew, które zagrażały życiu i bezpieczeństwu, czyli wzdłuż dróg, ścieżek, osiedli ludzkich - mówił minister w piątek na konferencji w resorcie.

Zapowiedział, że "w najbliższej przyszłości" będzie chciał się spotkać z komisarzem UE ds. środowiska, by "przekazać swoje plany i te plany uzgodnić na temat przyszłości Puszczy Białowieskiej". Ponadto - jak dodał - Polska będzie chciała zapewnić "w sposób jednoznaczny, że postanowienia TSUE są realizowane w 100 procentach".

Zaznaczył, że po czwartkowej wizycie w terenie "mogę śmiało powiedzieć, że rzeczywiście to postanowienie jest wykonywane". Nie stwierdzono wycinki drzew po 20 listopada w innym obszarze niż ten, który zagraża bezpieczeństwu - powiedział.

Ponadto - jak poinformował - Dyrektor Generalny Lasów Państwowych i nadleśniczy z trzech nadleśnictw objętych Puszczą Białowieską powołali komisję, w której skład wchodzą nie tylko leśnicy, strażacy, policjanci, a także specjaliści BHP. Jak mówił, komisja ocenia, opiniuje i wskazuje drzewa, które należy usunąć ze względów bezpieczeństwa.

Spotkałem się również - na prośbę organizacji ekologicznych - z tymi organizacjami na osobności, bez obecności przedstawicieli Lasów Państwowych (...). Przeprowadziliśmy rozmowy, które były bardzo obiecujące i konstruktywne. Sądzę, że ten dialog będzie kontynuowany - podkreślił.

Stwierdził, że "wszyscy wiedzą, że Puszczę trzeba chronić, pozostawić i o nią dbać, natomiast różnią się metodami - jakimi trzeba to robić - czy aktywną gospodarką leśną, czy absolutnym zaniechaniem jakiekolwiek gospodarki leśnej". Pewnie prawda leży gdzieś po środku - dodał.

Minister środowiska mówił, że w czwartek spotkał się także z mieszkańcami z okolic Puszczy. Wyrażali swoje obawy, zaniepokojenia też swoją sytuacją materialną, ale też i bardzo mocno samorządy podnosiły głos dotyczący ograniczeń w ich działalności związanych z ochroną Puszczy Białowieskiej - powiedział, dodając, że samorządy oczekują wsparcia finansowego z tytułu ograniczeń w Puszczy.

(az)