Użytkownicy logujący się na „profil zaufany” mogą wejść na nie swoje konta. Ministerstwo Cyfryzacji zarejestrowało co najmniej dwa takie przypadki, ale niewykluczone jest, że było ich więcej. Użytkownicy wpisują własny login i hasło, po czym dostrzegają… dane innej osoby.

Użytkownicy logujący się na „profil zaufany” mogą wejść na nie swoje konta. Ministerstwo Cyfryzacji zarejestrowało co najmniej dwa takie przypadki, ale niewykluczone jest, że było ich więcej. Użytkownicy wpisują własny login i hasło, po czym dostrzegają… dane innej osoby.
Zdjęcie ilustracyjne /Paweł Pawłowski /RMF FM

Jak donosi dziennikarz RMF FM Paweł Balinowski, dotychczas potwierdzono dwa przypadki ujawnienia danych innej osoby po zalogowaniu na swoje konto. Takich sytuacji mogło być jednak więcej, ale nie zostały zgłoszone.

Osoba, która zaloguje się na nasze konto przy pomocy "profilu zaufanego" nie wykona żadnych operacji. Niepokojący jest jednak sam dostęp do danych osobowych innych ludzi.

Ministerstwo Cyfryzacji przyznaje, że opisywane przypadki miały miejsce i pracuje nad ich wyjaśnieniem. Resort przekonuje jednocześnie, że dane osobowe są bezpieczne.

Jeśli zdarzy nam się zalogować na "profil zaufany" i zobaczyć dane innej osoby, powinniśmy natychmiast zadzwonić na infolinię Centralnego Ośrodka Informatyki, by zgłosić ten problem.

Czym jest profil zaufany?

To bezpłatne narzędzie, dzięki któremu można potwierdzać swoją tożsamość w internecie. Za jego pomocą można wysyłać oraz sprawdzać dokumenty w różnych serwisach urzędowych. 

(ł)