Po serii zatrzymań osób związanych z Koroną Kielce, w tym byłego trenera Dariusza Wdowczyka, klub obawia się degradacji. Może to świadczyć o tym, że zebrany przez prokuraturę materiał jest solidny.

Wyniki śledztwa są takie, a nie innie i zdajemy sobie sprawę z powagi sytuacji - powiedział reporterowi RMF FM Kubie Wasiakowi Maciej Topolski, rzecznik kieleckiej Korony. Trudno zakładać, że prokuratorzy pomylili się kilkakrotnie. Niestety trzeba się z tym liczyć, że może nas dotknąć spadek do niższej ligi - dodaje Topolski.

Najpierw jednak materiały związane z Koroną muszą trafić do PZPN-u. Dopiero potem zajmie się nimi Wydział Dyscypliny.

Samo zatrzymanie Wdowczyka nie odbije się na działalności Polonii Warszawa, której Wdowczyk jest obecnie trenerem. Ma to bowiem związek z wydarzeniami sprzed kilku lat w Koronie. „Czarne koszule” mogą tylko stracić trenera, jeśli Wdowczyk na przykład trafi do aresztu. Na razie pewne jest to, że dzisiejszy trening poprowadzi drugi trener Polonii.