Policjanci odzyskali część pieniędzy, skradzionych przez konwojenta w Swarzędzu koło Poznania. Jak dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM Krzysztof Zasada, chodzi o kilkaset tysięcy złotych.

Przypomnijmy - 10 lipca jeden z członków konwoju, wykorzystując nieuwagę kolegów, odjechał furgonetką z 8 milionami złotych i ślad po nim zaginął.

W tym śledztwie zatrzymano właśnie 4 osoby - to mieszkańcy Łodzi. Wśród nich jest były i obecny policjant - którzy już zostali zatrzymani - a także żona i teść jednego z nich.

Jak dowiedział się nasz reporter, były policjant miał przywłaszczyć część pieniędzy z tej głośnej kradzieży. Z kolei obecny funkcjonariusz miał polecić do pracy w firmie ochroniarskiej konwojenta, który podał tam fałszywą tożsamość. Według prokuratury, miało to pomóc w dokonaniu w przyszłości kradzieży. Natomiast kolejni zatrzymani - kobieta i mężczyzna - pomagali w przechowywaniu skradzionych pieniędzy.

Według ustaleń naszego reportera, policja zna już tożsamość co najmniej kilku osób, które w tej sprawie będą jeszcze zatrzymane. Chwyciliśmy bardzo mocny trop - usłyszał nasz dziennikarz od jednego z oficerów. Według niego kolejne zatrzymania - być może także samego sprawcy - to kwestia nieodległej przyszłości.

Z informacji naszego reportera wynika, że kryminalni z Poznania badają też, czy ktoś z wewnątrz łódzkiej firmy ochroniarskiej pomagał w tym rabunku. Dotąd zatrzymani mają z tą firmą różnego rodzaju związki.

(abs)