Aż 901 postępowań prokuratorskich w Polsce toczy się już dłużej niż dwa lata. To o 117 więcej niż przed rokiem - wynika z raportu Ministerstwa Sprawiedliwości, do którego dotarła "Rzeczpospolita". Resort sprawiedliwości sprawdza, jakie są tego przyczyny.

Najwięcej długotrwałych śledztw jest w Prokuraturze Apelacyjnej w Warszawie – 167 ponaddwuletnich i 56 trwających przeszło pięć lat (to do niej trafia zdecydowana większość kluczowych spraw). Na drugim miejscu są prokuratorzy z apelacji katowickiej – 129 spraw ponaddwuletnich i 32 ponadpięcioletnie.

Według przepisów postępowania prokuratorskie powinny trwać do trzech miesięcy, ale często są wielokrotnie przedłużane. „Rzeczpospolita” przypomina te najbardziej spektakularne.

Najdłużej toczy się sprawa zabójstwa szefa policji, gen. Marka Papały, którą prokuratorzy próbują rozwikłać już 11. rok. Właśnie oskarżyli dwie pierwsze osoby – pruszkowskich gangsterów Andrzeja Z. ps. Słowik i Ryszarda B. Ale domniemany zleceniodawca, polonijny biznesmen Edward Mazur, wciąż jest poza zasięgiem naszego wymiaru sprawiedliwości.

Niewiele krócej, ósmy rok, trwa śledztwo przeciwko byłemu szefowi PZU Życie Grzegorzowi Wieczerzakowi. W 2001 r. zarzucono mu spowodowanie 173 mln zł strat w majątku firmy, a sprawę porównywano do afery FOZZ.

W 2002 r. akt oskarżenia trafił do sądu, ale okazał się kompromitacją śledczych. Oparli go na stwierdzeniach niekompetentnej biegłej, która źle wyliczyła straty, jakie miał spowodować Wieczerzak.