Będzie mniej przetargów, ale to nie wpłynie na plan budowy obwodnic - w taki zaskakujący sposób rzecznik Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad tłumaczy, jak cięcia budżetowe wpłyną na budowę dróg. GDDKiA chwali się, że przez 3 lata wybudowano 130 km, do końca przyszłego roku ma powstać ok. 110. Sprawdź, jak te zapewnienia na papierze przekładają się na rzeczywistość w Krakowie.

Stolica Małopolski miała być pierwszym miastem w Polsce o pełnej obwodnicy. Pierścień o długości ponad 60 kilometrów politycy obiecywali już 10 lat temu. Tymczasem do zamknięcia ringu wciąż zostaje ponad 20 kilometrów.

Na razie po kilkudziesięciu latach budowy udało się oddać się do użytku zaledwie a może aż 40 kilometrów. Ostatni oddany odcinek miał ponad 2,5 km, kolejny otwierany za kilka tygodni będzie jeszcze krótszy. I pewnie na tym rozbudowa obwodnicy się zakończy, bo minister Cezary Grabarczyk jednym ruchem skreślił plany budowy ponad 4-kilometrowego odcinak na wschodzie miasta.

Wprawdzie po licznych protestach szef resortu infrastruktury dał cień nadziei, ale czy tak się stanie, okaże się na przełomie kwietnia i maja. Do tego czasu urzędnicy w Krakowie powinni już wydać zgodę na budowę trasy S7. Tyle tylko, że bez miliarda złotych z budżetu państwa dokumenty te można wyrzucić do kosza...

Zobacz i posłuchaj, co o budowie obwodnic mówi rzecznik GDDKiA