Cztery z sześciu klubów parlamentarnych są za zapisaniem w konstytucji prawa do godnego życia od momentu poczęcia. To wynik spotkania Marszałka Sejmu z przedstawicielami Samoobrony, PSL, LPR i PiS.

W spotkaniu nie wzięła udziału Platforma Obywatelska, od której zależy to, czy konstytucja się zmieni.

W samym obozie PiS również pojawiają się na ten temat odmienne zdania. Prezydent mówi, że konstytucji nie należy zmieniać, pani prezydentowa podpisuje się pod listem w tej sprawie, premier twierdzi, że bratowa się pomyliła, a marszałek Jurek nadal forsuje zmiany.

Trzeba jednak pamiętać, że PiS nigdy nie był partią, którą szczególnie interesował problem dopuszczalności aborcji. Ani o tym nie dyskutowano, ani nie deklarowano chęci zmian ustawy, czy konstytucji.

Rządzący nagle zostali wciągnięci w wielką debatę, wywołaną przez Ligę Polskich Rodzin. Zaczęli dość swobodnie się wypowiadać, co wywołało bezradny wielogłos. Ma on swoje plusy, ponieważ każdy wyborca może odnaleźć w nim swój pogląd i dzięki temu nie straci sympatii do PiS.

Liga Polskich Rodzin może podejmować kolejne próby – np. żądać zaostrzenia samej ustawy antyaborcyjnej i wciągać koalicjanta na pola, które dają partii Giertycha okazję do zabłyśnięcia. PiS-owi trudno będzie na tym coś zyskać, a stracić może sporo.

Konrad Piasecki, RMF FM