"Głośna samotność", czyli połączenie księgarni z kawiarnią, znika z kulturalnej mapy Poznania. Nie ma też już księgarni "Kapitałka", w której można było kupić niedostępne gdzie indziej książki. Wśród bywalców tych kultowych miejsc zapanowały niewesołe nastroje.

To straszne - mówią artyści i dodają, że niedługo będą mogli spotykać się tylko w piwnicach:

"Głośna samotność" była miejscem gdzie dyskusje poetów i pisarzy z czytelnikami i artystami trwały do rana. Każdy też przy kawie mógł poczytać. "Kapitałkę" natomiast nazywano księgarnia książek nie do zdobycia. Teraz jej bogaty księgozbiór upchnięto w blaszanym kiosku.

Oba miejsca nie mają pieniędzy na płacenie wysokich czynszów. Mimo, że szybko stały się kultowe nie wytrzymały konkurencji dużych sieci księgarni i internetowych sklepów.