Wystarczyło kilka chwil, by w nowym rządzie pojawiły się pierwsze tarcia. I choć politycy PO i PSL przekonują, że te różnice zdań nie są zarzewiem pierwszych konfliktów, lecz świadcżą o polu do dyskusji w ramach koalicji, spór widać gołym okiem. Kość niezgody dotyczy osoby Antoniego Macierewicza oraz jednego z pomysłów Julii Pitery.

Platforma Obywatelska kategorycznie sprzeciwia się wejściu Macierewicza do sejmowej speckomisji. Premier Waldemar Pawlak z PSL nie jest aż tak stanowczy:

PO odcina się również od pomysłu swojej minister dotyczącego zmian kryteriów wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Zdaniem Julii Pitery powinny tam zasiadać tylko osoby z tytułem doktora habilitowanego lub profesora. W związku z tym zasugerowała potrzebę prześwietlenia obecnego składu TK.

Szef klubu parlamentarnego PO twierdzi, że tego typu pomysł to wpływanie na niezawisłość Trybunału Konstytucyjnego, a na to Platforma się nie zgodzi. Nie ma mowy o ingerencji w niezależną, niezawisłą instytucję - zaznacza Zbigniew Chlebowski.

Jego zdaniem Pitera być może posunęła się o jedno zdanie za daleko. Nie ma jednak mowy o reprymendzie. My potrafimy wyciągać wnioski z błędów, które popełniamy. To naprawdę ludzka rzecz i czasami warto się z nich wycofywać - podkreśla Chlebowski.

Mniej stanowczy jest koalicyjny wicepremier. Waldemar Pawlak uważa, że nad częścią pomysłu Julii Pitery można się zastanowić. Możliwa jest zmiana praktyki powoływania nowych sędziów. Natomiast niemożliwa jest w tej chwili jakaś weryfikacja obecnych sędziów Trybunału Konstytucyjnego - mówi Pawlak.

Minister gospodarki zastrzega, że przy ewentualnej zmianie kryteriów wyboru sędziów tytuł profesorski czy habilitacja nie powinny być decydujące. Najważniejsze jest – jego zdaniem – stworzenie procedur, które zagwarantują, że do Trybunału Konstytucyjnego będą trafiać niezawiśli profesjonaliści.

Trybunał Konstytucyjny jest organem sądownictwa konstytucyjnego w Polsce. Jego podstawowym zadaniem jest kontrolowanie zgodności norm prawnych niższego rządu (m.in. ustaw) z konstytucją i niektórymi umowami międzynarodowymi.