Celnicy z przejścia granicznego w Terespolu w na Lubelszczyźnie udaremnili przemyt 82 sztuk podrabianych zegarków światowych marek. Zegarki były przewożone w specjalnej skrytce pociągu relacji Moskwa-Warszawa. Konduktor usłyszał już zarzut, ale nie przyznał się do winy.

Cena jednego oryginalnego zegarka marek, których znaki widnieją na znalezionym przez celników towarze, może sięgać kilkudziesięciu tysięcy złotych. Porównanie szczegółów z cechami oryginalnych produktów pozwoliło uznać, że są to podróbki, a znaki firmowe umieszczono na nich z naruszeniem praw własności intelektualnej - poinformowała rzeczniczka Izby Celnej w Białej Podlaskiej Marzena Siemieniuk.

Zegarki przewożone były w specjalnej skrytce w podłodze korytarza, w pociągu relacji Moskwa - Warszawa. Znajdowała się ona pod wycieraczką przytwierdzoną do metalowej ramy w podłodze.

W ubiegłym roku celnicy z Izby Celnej w Białej Podlaskiej udaremnili przemyt ok. 66 tys. sztuk różnego rodzaju podróbek towarów producentów znanych marek m.in. odzieży, obuwia, kosmetyków, płyt. Największą kontrabandę - 16,6 tys. sztuk obuwia - zatrzymano w czasie przeładunku towaru w Tomaszowie Lubelskim.