Od drogich prezentów komunijnych fiskus może żądać podatku. Wystarczy, że ich wartość przekroczy limity wskazane w przepisach - czytamy w "Rzeczpospolitej". Minimum zwolnienia to prawie 5 tys. zł w wypadku osób spoza rodziny. Gdy w grę wchodzą krewni, limit jest wyższy.

Poza tym trzeba wiedzieć, ze limity nie dotyczą jednorazowej darowizny, ale jej wartości łącznie z innymi podarunkami od tej samej osoby z pięciu pełnych lat przed rokiem bieżącym. Skąd fiskus będzie wiedział o prezencie? Najczęściej od sąsiada czy innych "życzliwych". Urzędy dostają rocznie po kilka tysięcy donosów.

Tylko do Izby Skarbowej w Warszawie w ubiegłym roku wpłynęło ponad 500 takich wiadomości. Urzędy podległe katowickiej izbie w 2012 roku otrzymały ponad sześć tysięcy donosów. Ich liczba wzrosła ponad dwukrotnie w ciągu kilku lat.