Pobił cię bandyta i straciłeś zdrowie, a potem z tego powodu pracę? Państwo może ci wypłacić odszkodowanie. Gwarantuje to wchodząca w życie ustawa o państwowej kompensacie dla ofiar przestępstw umyślnych popełnionych z użyciem przemocy.

Odszkodowanie nie będzie jednak przyznawane automatycznie; trzeba będzie się o nie postarać i złożyć wniosek w sądzie. Najpóźniej dwa lata od momentu popełnienia przestępstwa. O pieniądze mogą się ubiegać osoby, które zostały ofiarami, lub ich najbliżsi.

Poszkodowani mogą liczyć co najwyżej na 12 tys. złotych. Na więcej nie ma pieniędzy w budżecie – tłumaczą urzędnicy. Kompensata może jedynie wyrównywać utracone zarobki, koszty leczenia lub pogrzebu. Trzeba jednak dowieść, że zawiodły wszelkie inne formy dochodzenia swych praw – np. z ubezpieczenia czy pomocy społecznej.

Pieniądze będzie można dostać bez względu na to, czy sprawcy zostali wykryci, oskarżeni lub skazani. Niestety – zwracają na to uwagę organizacje społeczne – poza ustawą znalazły się ofiary tzw. przestępstw nieumyślnych – wypadków czy błędów lekarskich. Długo czekaliśmy tę na ustawę, choć ta jest minimalna. Ale lepszy rydz niż nic – mówi Dorota Krzyszoń z biura Rzecznika Praw Obywatelskich, które od kilku lat walczyło o prawa poszkodowanych.

Podsuwając. Ustawa nie jest doskonała; przyfastrygowana w pośpiechu, bo zmiany wymusiła na nas dopiero Unia Europejska.