Marszałek Sejmu włącza zamrażarkę. Tak plastycznie można opisać plan Bronisława Komorowskiego, który zapowiedział w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Konradem Piaseckim, że głosowanie nad odrzuceniem prezydenckiego weta do ustaw zdrowotnych może jeszcze długo czekać w sejmowej kolejce. Tak długo, aż Platforma Obywatelska zdoła przekonać klub SLD do odrzucenia weta.

Wydaje się jednak, że chytry plan marszałka Komorowskiego ma nieszczególne szanse powodzenia. Lewica ustami swego lidera deklarowała bowiem dotąd pełne wsparcie dla prezydenckiego sprzeciwu wobec ustaw zdrowotnych. Grzegorz Napieralski jeszcze wczoraj powtarzał, że przedstawione projekty są złe i nie widzi możliwości porozumienia w tej sprawie z Platformą.

Mimo wszystko Bronisław Komorowski nie traci wiary w szanse obalenia prezydenckiego weta. Gra obliczona na podział Olejniczak - Napieralski daje oczywiście cień nadziei rządzącej partii, ale trudno wyobrazić sobie, by przy tak kluczowej sprawie jak ustawy zdrowotne Lewica pozwoliła sobie na rozłam. Możliwe jednak, że rząd ma w rękawie jakieś asy, które rzuci na negocjacyjny stół i skruszy opór SLD. Komorowski zapowiada, że jeśli dostrzeże taką szansę, to poczeka na wyniki pertraktacji. Jeśli natomiast żaden cień nadziei się nie pojawi, weto będzie głosowane szybko.