"Wygraliśmy i ten mecz tu na Stadionie Narodowym w Warszawie, piękny mecz w piłkę siatkową w ramach mistrzostw świata, ale także wygraliśmy na arenie międzynarodowej nie tylko prestiżowe, ale i bardzo ważne stanowisko przewodniczącego Rady, co oznacza ogromne nie tylko uznanie dla polskich dokonań i polskiej pozycji w świecie europejskim, w świecie Zachodu, ale również oznacza to zwiększenie polskich możliwości" – mówił w sobotni wieczór prezydent Bronisław Komorowski. „Tak, że cieszmy się po prostu, polska szarża odniosła dzisiaj gigantyczny sukces" - podkreślił.

Pytany o następcę Donalda Tuska na fotelu szefa rządu Bronisław Komorowski odpowiedział: To przewiduje konstytucja, są normalne reguły, które będą przestrzegane. Dodał, że wszystko  zależy od momentu złożenia dymisji obecnego rządu, ale także od normalnego trybu konsultacji. Przecież chodzi o to, aby zmiana, która jest rzeczą normalną w demokracji, szczególnie w takiej sytuacji, gdzie jest gigantyczna wygrana właśnie na arenie UE, mogła przynosić dobre owoce, ale także nie oznacza jakiś poważnych kłopotów, perturbacji, destabilizacji sytuacji w kraju - wyjaśnił. Od tego jest konstytucja, od tego jest także prezydent - podsumował.

Premier Donald Tusk po wyborze na szefa Rady Europejskiej, zapowiedział, że prawdopodobnie we wtorek poinformuje o nowym układzie rządowym. Z kolei rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska pytana o scenariusz zmian w rządzie odpowiedziała, że będzie to zależało od rozmów z prezydentem i rozmów koalicyjnych. Dopytywana o nowego szefa rządu, powiedziała jedynie, że jest kandydat na tę funkcję. 

(mn)