Podlascy policjanci idą do sądu po zaległe pieniądze za dodatki do policyjnych pensji. Do Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, która od kilku miesięcy nie wypłaca niektórych świadczeń, wpłynęły dwa wezwania do zapłaty. Zaległości przekroczyły już 3 mln złotych.

Funkcjonariusze powinni dostawać dodatkowe pieniądze m.in. na wydatki mieszkaniowe, szkolenia, dojazdy do pracy czy wyjazdy na wakacje. Pod koniec października komenda otrzymała milion złotych i przelała pieniądze na konta funkcjonariuszy. Mimo to policjanci boją się, że kolejnych wypłat już nie będzie.

Zaległości są spłacone, ale tylko częściowo - mówi Krzysztof Wierzbicki, przewodniczący podlaskiego oddziału związku zawodowego policjantów. Mi komenda zalega 600 złotych – dodaje. Ale w przypadku niektórych policjantów – zaznacza Wierzbicki – zaległości wynoszą kilka tysięcy złotych.

Jeśli sąd przychyli się do wniosków złożonych przez funkcjonariuszy, w najgorszym wypadku może dojść nawet do zajęcia konta komendy przez komornika.