Komornicy wycofali się z zajęcia tomografu w szpitalu w Gorzowie Wielkopolskim. Lecznica zadłużona jest na ponad ćwierć miliarda złotych. Inne urządzenia nadal zagrożone są licytacją.

O zajęciu przez komornika tomografu komputerowego w gorzowskim szpitalu poinformował dyrektor lecznicy, Marek Twardowski. Wskazywał, że zajęcia komornicze mogą spowodować problemy w funkcjonowaniu szpitala. Po publikacjach medialnych na ten temat sprawą zajęła się Krajowa Rada Komornicza.

W wystąpieniu zwróciliśmy uwagę na przepis Kodeksu postępowania cywilnego; w ocenie Rady tomograf nie powinien być zajmowany - powiedział rzecznik prasowy KRK Robert Damski. Dodał, że zgodnie z zapisem kodeksu, egzekucji nie podlegają m.in. produkty lecznicze niezbędne do funkcjonowania szpitala oraz niezbędne wyroby medyczne.

Dzięki temu udało się anulować zajęcie tomografu. Postanowienie komornika sądowego zostało już dostarczone do lecznicy.

Komornik nie prowadzi już egzekucji z tomografu, ale pozostają długi szpitala i wierzyciel będzie nadal dążył do odzyskania swoich pieniędzy. Po stronie wierzyciela jest, czy będzie wnosił o zajmowanie wierzytelności z NFZ, zajęcie rachunków bankowych czy też wnosił o zajmowanie ruchomości niewyłączonych z egzekucji - zaznaczył Damski.

Zobowiązania gorzowskiego szpitala wobec dostawców leków, materiałów opatrunkowych, sprzętu jednorazowego użytku, wody i energii na koniec stycznia wynoszą 67,5 mln złotych. Obecnie nakazy sądowe i zajęcia komornicze opiewają łącznie na ok. 13,3 mln złotych.

(s.)