Kolejny naukowiec z toruńskiego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika przyznał się do współpracy ze służbami specjalnymi PRL. Szef astronomów uczelni, profesor Andrzej Kus przyznał, że był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie "Orion".

Kontakty ze specsłużbami PRL profesor Kus utrzymywał przed 17 lat. Naukowiec twierdzi, że współpraca miała charakter wyłącznie papierowy. Był zobowiązany informować SB o potencjalnych kontaktach z agentami służb zagranicznych. Z agentami Służby Bezpieczeństwa spotkał się w sumie aż 81 razy. Profesor Kus oddał się teraz do dyspozycji władz uniwersytetu.

Niedawno toruńską uczelnią wstrząsnęła informacja o współpracy ze specsłużbami PRL wybitnego polskiego astronoma Aleksandra Wolszczana. Jego kontakty z SB miały miejsce w latach 1973-81. W oświadczeniu, przesłanym reporterowi RMF FM po publikacji w „Gazecie Polskiej”, profesor Wolszczan przyznał się do zarzutów: Jest prawdą, że na początku lat 70., gdy zacząłem wyjeżdżać za granicę, zgodziłem się nieopatrznie na kontakty z SB i na podpisywanie się pseudonimem. (...) Nie widziałem w tym wtedy nic szczególnego. Podkreślił jednak, że nikomu nie zaszkodził i pozostaje w zgodzie z własnym sumieniem. Astronom złożył jednak dymisję, przyjętą przez rektora toruńskiej uczelni.