Kolejnego szpiega zatrzymało amerykańskie Federalne Biuro Śledcze. Emerytowany sierżant Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych Brian P. Regan miał dostęp do najbardziej tajnych informacji - twierdzi prokuratura federalna USA. Były żołnierz przekazywał te dane obcemu państwu, prawdopodobnie Libii.

Agenci federalni aresztowali domniemanego szpiega przedwczoraj na lotnisku w Waszyngtonie. Regan zamierzał właśnie odlecieć do Szwajcarii. "Oskarżyliśmy formalnie pana Regana o konspirację mająca na celu działalność szpiegowską. Na wstępnym przesłuchaniu poprosiliśmy sąd, by aresztował podejrzanego, zanim dojdzie do jego rozprawy." - mówił prokurator okręgowy z Wirginii Ken Nelson. Przed odejściem z wojska Regan pracował w Krajowym Biurze Rozpoznania w Chantily. To agencja zawiadująca amerykańskimi satelitami szpiegowskimi. Potem zatrudnił się w firmie budowlanej, pracującej na terenie biura i dostał przepustkę. Przedwczoraj rano mężczyzna przyjechał do agencji, dostał się do zasobów komputerowych i skopiował część zawartych tam informacji. Akcja ta została nagrana przez ukrytą kamerę. Kilka godzin później aresztowali go agenci FBI.

14:00