​Kolejny od wczorajszego wieczora groźny pożar traw w Śląskiem. Trwa akcja strażaków w Tychach, spłonęły tam m.in. zaparkowane w pobliżu samochody.

Strażacy mówią o siedmiu spalonych samochodach. W tym rejonie stało więcej aut, ale na szczęście w porę strażakom udało się opanować pożar.

Trwającą około dwóch godzin akcję utrudnia silny i ciągle zmieniający się wiatr.

W tej chwili pożar się już nie rozprzestrzenia, a strażacy dogaszają pogorzelisko. Na miejscu jest 8 osiem wozów strażackich.

Wstępnie przyjęto, że najprawdopodobniej trawa w tym miejscu została podpalona.

Opracowanie: