Maroko upomina się o Ceutę i Mellilę - dwa hiszpańskie miasta leżące na jego terytorium. Tamtejsza rada ministrów zaapelowała o zmobilizowanie wszystkich sił, by uwolnić okupowane przez Hiszpanię terytoria.

Maroko uważa, że hiszpańskie terytoria w Afryce są wynikiem napaści oraz kolonizacji. Hiszpański rząd jest natomiast zdania, że Ceuta i Mellila pełnoprawnie do ich kraju należą.

We wrześniu będziemy rozmawiać z Marokiem na bardzo ważne tematy, ale w żadnym wypadku nie poruszymy kwestii terytorialnej - zapowiedział rzecznik hiszpańskiego rządu.

Tymczasem marokańscy ministrowie nawołują do pospolitego ruszenia. Jego celem byłoby uwolnienie kraju spod hiszpańskiej okupacji.

Podobny apel wystosowano w 1974 roku, jego celem było przejęcie od Hiszpanii Sahary Zachodniej. W marszu wzięło wówczas udział 300 tysięcy osób. Cel został osiągnięty.

W ubiegłym miesiącu stosunki hiszpańsko-marokańskie uległy znacznemu pogorszeniu na skutek konfliktu o bezludną wysepkę Perehill. Wyspa, do której prawa rości sobie Hiszpania, została zajęta przez kilku żołnierzy marokańskich. Później odbili ją hiszpańscy komandosi. Ostatecznie Hiszpanie wycofali się z niej.

13:00