Członek rządzącej w Hiszpanii Partii Ludowej Jose Maria Martin Carpena został zastrzelony na przedmieściach Malagi. Do zamachu doszło przed drzwiami jego domu.
Do polityka oddano sześć strzałów. W chwili zamachu towarzyszyła mu żona i córka, nie wiadomo jednak, czy potrafią oni rozpoznać sprawcę. Separatyści baskijscy nie przyznali się do morderstwa, ale na miejscu zbrodni znaleziono łuski z broni, jaką zwykle posługuje się ETA.
Zbrodnia poruszyła całą Hiszpanię. W radiu i telewizji przerwano programy i nadano specjalne wiadomości. "Bezsensownym" nazwał zamach burmistrz Malagi Francisco de la Torre. Swe oburzenie wyrazili też sąsiedzi ofiary, którzy zebrali się w pobliżu jego domu, krzycząc "Mordercy! Mordercy!".
Pogrzeb Carpeny odbędzie się dziś wieczorem.
Posłuchaj korespondentki RMF FM Ewy Wysockiej
W grudniu ubiegłego roku ETA zerwała trwajace 14 miesięcy zawieszenie broni. W środę w wyniku ataku separatystów baskijskich w centrum Madrytu, zostało rannych 9 osób.
10:23