Niedaleko kwatery głównej izraelskiej policji wybuchła niewielka bomba. Nikt nie został ranny. Ładunek umieszczony był w samochodzie, lub pod podwoziem pojazdu.

Izraelskie radio podało, że policja rozbraja drugą, znacznie silniejszą bombę w aucie zaparkowanym na sąsiedniej ulicy. Jak podała agencja France Presse, do zorganizowania zamachów przyznało się palestyńskie ugrupowanie Front Armii Ludowej - Bataliony Powrotu. Bojówka ta powiązana jest z Fatah, oddziałami stworzonymi przez Jasera Arafata. Miejsce, w którym doszło do incydentu, leży niedaleko pizzerii, gdzie dwa tygodnie temu palestyński terrorysta zdetonował bombę, zabijając 19 osób. Przypomnijmy: wczoraj przedstawiciel islamskich ekstremistów z organizacji Hamas zapowiedział kolejne, samobójcze ataki w Izraelu.

foto Archiwum RMF

15:00