W Olsztynie powstał pierwszy wakepark, gdzie można poszaleć na wakebordzie. To bardzo widowiskowy sport wodny, który z roku na rok zyskuje coraz większą popularność.

Olsztyński wakepark powstał w Zatoce Miłej na jeziorze Krzywym. To dwusłupowy wyciąg z przeszkodami, który jak zapewniają jego twórcy pokonać może każdy. W tym momencie mamy dwa kickery i slider ale przeszkody będą zmieniane i dodawane - powiedział naszemu reporterowi Michał Gospodarski, współtwórca Nice Bay Wakepark Olsztyn.

Czym jest wakeboarding?

To w skrócie ślizganie się po wodzie na desce. Deska ma 130-145 centymetrów długości i zamontowane wiązania. Przypomina snowboard, podobny styl jazdy, technika, ale jest o wiele przyjemniejsze. Jest ciepło, mamy wodę, plażę - mówi Bartek Janiszewski, drugi z twórców wakeparku. Wakeboardziści przekonują, że popularny wake jest dla każdego. Wystarczy mieć koordynację na poziomie dostatecznym i już po dziesięciu minutach można pokonać bez problemów cały wyciąg. Zacząć skakać i wykonywać podstawowe ewolucje możemy już po trzech godzinnych sesjach - mówi Janiszewski. Olsztyński wakepark został tak zbudowany, że osoba, która po raz pierwszy będzie z niego korzystała nie wjedzie przez przypadek na przeszkodę. Nie trzeba mieć swojej deski. Na miejscu można ją wypożyczyć. Posiadamy też wakeskate, czyli deskę, na której pływamy w butach albo boso. Mamy też narty wodne - mówi Janiszewski.

Super, że coś takiego powstało. Będzie widać, że olsztynianie na to czekali, bo wielu jeździło do Ostródy, a teraz mamy to na miejscu. Jest plaża, jest wake, coś ciekawego - powiedział naszemu reporterowi jeden  z plażowiczów.