​Mężczyzna i kobieta, których ciała znaleziono wczoraj w jednym z mieszkań na krakowskim Kazimierzu, byli pod wpływem narkotyków. Mieszkanie, które wspólnie wynajmowali, było zamknięte od wewnątrz, wykluczono możliwość działania osób trzecich - informuje dziennikarz RMF FM Marek Wiosło.

​Mężczyzna i kobieta, których ciała znaleziono wczoraj w jednym z mieszkań na krakowskim Kazimierzu, byli pod wpływem narkotyków. Mieszkanie, które wspólnie wynajmowali, było zamknięte od wewnątrz, wykluczono możliwość działania osób trzecich - informuje dziennikarz RMF FM Marek Wiosło.
Zdjęcie ilustracyjne /Piotr Bułakowski /RMF FM

Makabrycznego odkrycia na krakowskim Kazimierzu dokonano wczoraj rano. Wezwani na miejsce strażacy o godzinie 7:15 wyważyli drzwi do mieszkania przy ulicy Estery, w którym znaleziono zwłoki kobiety i mężczyzny. Oboje byli w wieku 26 lat.

Policja ustaliła, że mężczyzna i kobieta byli pod silnym wpływem narkotyków.

Służby wezwał na miejsce brat 26-latka, zrobił to po rozmowie z nim. 

Kobietę z ranami ciętymi szyi, rąk i brzucha znaleziono na łóżku. Mężczyzna leżał na podłodze, on również miał obrażenia zadane nożem.

Policja bada, czy biały proszek i tabletki znalezione w mieszkaniu to środki psychotropowe.

Wcześniej zapowiadano, że po południu mają być znane wstępne wyniki sekcji zwłok.

(ph)