Wybory samorządowe skierowały na nowy tor konflikt o strategię PiS - zwraca uwagę "Gazeta Wyborcza". Jarosław Kaczyński - jak dowiedzieli się jej dziennikarze - w zeszły czwartek spotkał się, pierwszy raz od wielu tygodni,z Joanną Kluzik-Rostkowską. To była długa, miła rozmowa - mówi gazecie posłanka.

Wszystko wskazuje na to, że prezesowi PiS zależy jednak na jedności partii. Świadczyć o tym może chociażby spotkanie z Kluzik-Rostkowską. To zaskoczenie, bo jeszcze niedawno wydawało się, że jest o krok od pożegnania z PiS. Kaczyński miał do niej pretensje, gdy nie chciała zostać wiceprezesem partii. Potem publicznie broniła zawieszonej przez prezesa Jakubiak i krytykowała Ziobrę. Tę krytykę powtórzyła w wywiadzie w sobotnio-niedzielnej "Rzeczpospolitej". Z naszych informacji wynika jednak, że o tej publikacji prezesa uprzedziła.

W tym tygodniu do pracy wracają posłowie, a Kluzik-Rostkowska ma być jedną z głównych twarzy PiS w Sejmie. Wreszcie zajmiemy się ustawą o żłobkach, a Joanna jest autorką naszego projektu tej ustawy - mówi gazecie szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.

Właśnie samorząd, żłobki, podatek od banków - te tematy mają teraz nieść PiS. Ostatnio Kaczyński w TVP Info dał do zrozumienia, że należy - na razie - odpuścić przegraną walkę o krzyż i pomnik przed Pałacem Prezydenckim. Bo - jak tłumaczył - dopiero nowa władza może się tym zająć jak należy.

Po wyborach prezydenckich Jarosław Kaczyński porzucił łagodną linię z kampanii. Skorzystały na tym "jastrzębie" - politycy dawnego Porozumienia Centrum oraz tzw. ziobryści [zwolennicy Zbigniewa Ziobry]. Na marginesie znaleźli się natomiast stratedzy kampanii: Joanna Kluzik-Rostkowska, Migalski, Elżbieta Jakubiak (zawieszona za krytyczne wobec zmiany linii wywiady) i Paweł Poncyljusz (był zmuszony pożegnać się z marzeniami o starcie na prezydenta Warszawy).

Przy okazji wyborów samorządowych "liberałowie" krytykują jednak powolny ich zdaniem proces wybierania kandydatów. Zaliczany do tej grupy polityk PiS kpił niedawno, że jego partia wygra wybory przez zaskoczenie. A Kluzik-Rostkowska ironicznie życzyła Ziobrze, by to on jako szef sztabu doprowadził PiS do zwycięstwa w wyborach samorządowych.