Do 9 kwietnia dyrektorzy szkół mają czas na przesłanie do ministerstwa edukacji danych wszystkich uczniów. Potrzebne są do utworzenia nowego systemu informacji oświatowej, w skrócie SIO. Kłopot w tym, że system ciągle się zawiesza.

System się zawiesza, łączność jest przerywana i w konsekwencji te same dane trzeba wpisywać wielokrotnie. System nie przewiduje bowiem możliwości importowania danych. Nawet ci dyrektorzy szkół, którzy z trudem wykonali pierwszą część zadania, teraz obawiają się kar. Nie mogą bowiem dokończyć dzieła, a terminy gonią.

Wysłaliśmy dane uczniów i czekamy na informację zwrotną z potwierdzeniem peseli, po to żebyśmy dalej mogli wprowadzać te dane - mówi dyrektor jednego z warszawskich liceów Wiesław Włodarski.

Okazuje się, że oprócz nowego SIO dyrektorzy szkół muszą wypełniać też stare formularze. Do wpisywania danych angażowane są więc kolejne osoby.

Wszystko po to, aby MEN zdobył wiedzę o tym, gdzie dokładnie trafiają pieniądze z dotacji oświatowej. Resort tłumaczy, że w przeszłości zdarzało się, iż dwie szkoły chwaliły się tym samym uczniem. O kłopotach dyrektorów szkół mówi: to rozruch systemu. To jest inicjalne zasilenie bazy danych. Jest to teraz najtrudniejszy okres, czyli największe obciążenie systemu - powiedział nam dyrektor Centrum Informatycznego Edukacji Marek Charążka.

Ustawa o Systemie Informacji Oświatowej od początku budziła kontrowersje

Ustawa - ze względu na zakres i rodzaj zbieranych danych, m.in. wrażliwych - wzbudziła kontrowersje w niektórych środowiskach. W systemie obok danych statystycznych o szkołach i placówkach oświatowych oraz o nauczycielach, znajdą się m.in. dane indywidualne o uczniach, w tym tzw. dane wrażliwe. Są to m.in. takie informacje, jak np. klasa, do której uczeń uczęszcza, jakiego języka obcego się uczy, czy ma kartę rowerową, ale także informacje o tym, czy uczeń jest pod opieką poradni psychologiczno-pedagogicznej, czy ma dysfunkcje, jakie one są, czy uczy się w szkole specjalnej, w klasie integracyjnej, czy uczy się języka mniejszości narodowej lub etnicznej, czy otrzymuje pomoc materialną.