Od dziś większość małych gabinetów dentystycznych w województwie pomorskim straciło kontrakty. To kłopot dla emerytów i ubogich rodzin - alarmują lekarze.

Tylko w Gdańsku kontrakty wygasły w 48 z 72 gabinetów dentystycznych. Są to w większości gabinety w przychodniach osiedlowych, w których leczyli zęby starsi ludzie.

Danuta Pona szefowa osiedlowej przychodni w Gdańsku Brzeźne ostrzega, że to nie tylko problem dla osób starszych. Według niej z leczenia zębów będą musiały zrezygnować dzieci z ubogich rodzin. Wcześniej zrezygnowano z dentystów w szkołach, teraz my będziemy musieli leczyć zęby dzieciom za pieniądze - alarmuje Pona.

Dyrektor ds. lecznictwa pomorskiego NFZ Barbara Kawińska przyznaje, że do dentysty trzeba będzie jechać dalej. Twierdzi jednak, że w zamian będzie lepsza obsługa i łatwiej będzie się zarejestrować. Według Kawińskiej w tym roku Fundusz ma o 20 procent mniej pieniędzy na leczenie zębów niż rok temu.

Mimo odwołań w Trójmieście nie będzie już negocjacji na temat nowych kontraktów dla gabinetów stomatologicznych. Jest taka szansa dla lekarzy w mniejszych miejscowościach województwa pomorskiego. Negocjacje w tej sprawie mają zakończyć się do połowy miesiąca.