Jeszcze w tym tygodniu do kraju ma wrócić około tysiąca klientów Polskiego Biura Podróży Orbis, które złożyło do warszawskiego sądu rejonowego wniosek o ogłoszenie upadłości. Nad sprowadzeniem turystów czuwa mazowiecki urząd marszałkowski. Pierwsi najprawdopodobniej wrócą do Polski turyści z Krety i Egiptu, później z Tunezji, Majorki, Rodos, Turcji i Malty.

Zarząd PBP Orbis zapewnił w środę, że klienci są bezpieczni, bo firma ma gwarancję ubezpieczeniową na ponad 6 mln zł. W pierwszej kolejności pieniądze zostaną przeznaczone na ściągnięcie do Polski turystów, którzy utknęli za granicą. Reszta środków zostanie przeznaczona na zwrot wpłaconych zaliczek. Liczbę osób, które zaliczki wpłaciły, a nie wyjadą na wycieczki, szacuje się na około 2 tysiące.

Mazowiecki urząd marszałkowski nie planuje na razie składać doniesienia do prokuratury w sprawie upadłości Orbisu, ale nie wyklucza takiego wniosku w przyszłości.

Orbis to najstarsze polskie biuro podróży, powstało w 1920 roku we Lwowie. W 1991 roku Przedsiębiorstwo Państwowe Orbis przekształcono w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa, a dwa lata później wyodrębnione zostały dwie spółki: Orbis Travel (czyli PBP Orbis) oraz Orbis Transport, w których Orbis S.A. posiadał większościowe udziały. Na początku 2010 roku fundusz Enterprise Investors przejął od Orbis S.A. wszystkie należące do niego 95,08 proc. udziałów spółki.