"NATO jest poważną instytucją i nie rzuca słów na wiatr. Szczyt w Warszawie się odbędzie" - mówi w rozmowie z RMF FM były szef MON, senator Bogdan Klich. "Jeżeli Polskę będzie otaczał zły klimat, klimat kraju, w którym władze łamią Konstytucję, nie stosują się do zasad państwa prawnego to możemy uzyskać znacznie mniej, aniżeli byśmy tego chcieli" - ostrzega.

Marek Balawajder, RMF FM: Panie senatorze, czy pan tez podziela obawy, że lipcowy szczyt NATO w Warszawie, może być zagrożony pod względem miejsca organizacji?

Bogdan Klich: Nie sądzę. NATO nie zmienia swoich planów, jeżeli dotyczą tak ważnej sprawy jak spotkanie wszystkich szefów państw i rządów. Szczyt w Warszawie się odbędzie.

A argumenty o zagrożeniu demokracji, o łamaniu prawa?

Atmosfera wokół Polski, zarówno w krajach Europy zachodniej jak i w Stanach Zjednoczonych, choć powinna dotyczyć rządu, prawda, to jednak nie wpłynie na decyzję NATO podjętą znacznie wcześniej, o odbyciu szczytu w Warszawie. Natomiast może utrudnić osiągnięcie nam celów strategicznych, które ten szczyt ma potwierdzić.

Czyli?

Czyli stacjonowania wojsk NATO-wskich na terenie Polski - obietnicy, którą złożył w wyborach prezydent Andrzej Duda. Już widać, że takich stałych baz nie będzie, że co najwyżej możemy liczyć na rotacyjne, zmienną obecność Amerykanów. Od tego, jaka atmosfera będzie otaczała polski rząd na zachodzie, jak będzie postrzegany rząd PiS-u na zachodzie, zależy to, ilu będzie tych żołnierzy w Polsce i czy to będą tylko i wyłącznie Amerykanie, czy inne narodowości również.

Za kilka tygodni prezydent Andrzej Duda jedzie do Stanów Zjednoczonych. Tam ma się spotkać z prezydentem Obamą. Czy brak takiego spotkania to może być jakiś sygnał? Bo takie informacje się pojawiają.

No byłoby dobrze, gdyby prezydenci się nie spotkali zwłaszcza, że to prezydent Obama będzie reprezentował Stany Zjednoczone na szczycie w Warszawie. Uzgodnienia, które poprzedzałyby ten szczyt byłyby kluczowe i istotnie. Gdyby prezydent Obama nie przyjął prezydenta Dudy byłby to bardzo poważny sygnał polityczny w stosunku do rządu PiS.

Zapytam jeszcze o kulisy, bo pan brał udział w różnych tego typu nieformalnych spotkaniach jako minister obrony narodowej. Wcześniej ustala się taką bardzo precyzyjną agendę i to spotkanie 2-3-dniowe w Warszawie będzie tylko potwierdzeniem tych ustaleń, prawda?

Teraz jest kluczowy moment, dokładnie w marcu i w kwietniu, dlatego, że władze wojskowe przygotowują swoje rekomendacje dla władz politycznych. Jeżeli Polskę będzie otaczał zły klimat, klimat kraju, w którym władze łamią Konstytucję, nie stosują się do zasad państwa prawnego to możemy uzyskać znacznie mniej, aniżeli byśmy tego chcieli. W maju będą podejmowane decyzje już przez ministrów i to też jest ważny moment, bo w rządach państw sojuszniczych panuje zaniepokojenie tym, co się dzieje w Polsce. To jest taki drugi test dla naszego rządu. Jeżeli będzie się pogłębiał kryzys konstytucyjny, jeżeli Trybunał Konstytucyjny nie uzyska wszystkich swoich uprawnień, jeżeli nie zostanie odmrożony to istotnie Polska może w trakcie tych konsultacji politycznych nie uzyskać tego, czego sobie wszyscy życzymy.

Natomiast mówienie o odwołaniu szczytu w Warszawie to trochę demonizowanie?

Według mnie to nie wchodzi w rachubę. NATO jest poważną instytucją i nie rzuca słów na wiatr. Szczyt w Warszawie się odbędzie.

(mn)