Ponad 400 papierowych lampionów wolności z płomieniem w środku poszybowało w górę nad krakowskie Błonia. Na lampionach wypisane były nazwiska osób prześladowanych na całym świecie. Tak w Krakowie upamiętniono Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka.

Pierwszy lampion, z nazwiskiem tegorocznego laureata pokojowej nagrody Nobla - Liu Xiaobo, wypuściła europosłanka Róża Thun. W górę poszybowały także lampiony z nazwiskiem Bronisława Geremka i Jacka Kuronia. Najwięcej opatrzonych było literami NN.

Mimo upływu ponad 60 lat od uchwalenia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, w wielu miejscach świata te prawa są łamane. Wypuszczane w niebo lampiony to symbol solidarności - mają przypomnieć społeczeństwu o wciąż aktualnym problemie łamania praw człowieka i wyrazić wsparcie dla wszystkich represjonowanych przez reżimy - powiedział Grzegorz Pietraszewski ze Stowarzyszenia Projekt: Polska.

10 grudnia jest obchodzony na cały świecie, jako Dzień Praw Człowieka. W piątek minęły 62 lata od podpisania Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Z okazji Międzynarodowego Dnia Praw człowieka w sobotę i niedzielę odbywa się zorganizowany przez Amnesty International Maraton Pisania Listów w obronie ofiar łamania praw człowieka.