O przekroczenie uprawnień i znęcanie się nad wychowankami oskarżyła prokuratura kierownika Domu św. Faustyny "Wielkie Serce" w Giżycku. Według śledczych Marek W. bił, kopał lub poniżał kilkanaścioro dzieci, a jednego z podopiecznych zrzucił ze schodów.

Do przestępstw przeciwko małoletnim dochodziło przez ostatnie trzy lata. Oskarżono o nie Marka W. kierownika ds. administracyjno-organizacyjnych Domu św. Faustyny "Wielkie Serce", placówki opiekuńczo-wychowawczej prowadzonej przez Caritas Diecezji Ełckiej.

Według ustaleń giżyckich prokuratorów, oskarżony znęcał się fizycznie nad sześcioma wychowankami. Popychał ich i szarpał, trzech uderzył rękoma po twarzy i kopał po całym ciele. Jedno z dzieci zrzucił ze schodów, inne uderzył deską w plecy. Marka W. oskarżono także o psychiczne znęcanie się nad małoletnimi. Miał poniżać pięcioro wychowanków poprzez używanie wobec nich słów wulgarnych i powszechnie uznanych za obelżywe. Miał też wyszydzać, grozić pobiciem i utrudniać lub uniemożliwiać podopiecznym kontakty z rodzicami. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Zawiadomienie o przestępstwie złożył w maju tego roku ojciec jednej z podopiecznych giżyckiego domu dziecka. Jego córka nagrała wulgarne wypowiedzi Marka W. Sąd z udziałem psychologa przesłuchał wychowanków, a prokuratura zebrała zeznania rodziców i pracowników placówki.

Na początku grudnia Markowi W. przedstawiono zarzuty. Prokuratura zawiesiła go w czynnościach służbowych. Nie może też wykonywać zawodów związanych z opieką nad dziećmi. Poza kierowaniem domem dziecka, Marek W. był bowiem nauczycielem muzyki w jednym z gimnazjów.