Poszukiwany od poniedziałku 11-latek z Zabrza został odnaleziony przez kierowcę miejskiego autobusu. Mężczyzna zwrócił uwagę na chłopca, który tak długo jeździł autobusem linii 23, aż zasnął. Kierowca zawiadomił policjantów, a ci odebrali dziecko z przystanku i odwieźli do domu.

Zaginięcie 11-letniego Janka rodzice zgłosili w poniedziałek późnym wieczorem. Według ich relacji, chłopiec po powrocie ze szkoły, zostawił swoją torbę oraz telefon komórkowy i wyszedł z domu. Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania. Wczoraj rano nastąpił szczęśliwy finał.