Prezydent Kielc wyrzuca z jednej z kamienic w centrum miasta biura Sojuszu Lewicy Demokratycznej. 400 metrów zajmowane przez partię po śmiesznie niskich cenach zwróciły uwagę gospodarza miasta po partyjnej libacji...

W centrum miasta, przy głównej ulicy za 2,6 zł netto uznałem to za nie do przyjęcia – mówi Wojciech Lubawski, prezydent Kielc. Przyznaje, że sprawie wynajmu przyjrzał się bliżej po jednej z partyjnych zabaw. Odbyły się imieniny jednego z sekretarzy, pozostawiono wybite szyby i 3-krotne interwencje policji. Zainteresowałem się, bo to jest obiekt miasta - dodaje.

Nie wiem, czym tak sobie zaszkodziliśmy panu prezydentowi – mówi Marek Sochacki, dyrektor biura SLD. To chichot historii, że my nie mamy się, gdzie podziać, nie mamy gdzie pójść...

Dodajmy , że efektem całego zamieszania jest kontrola umów najmu we wszystkich miejskich kamienicach.