Są nowe zatrzymania po kibolskich burdach w trakcie meczu Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok. Jak dowiedział się reporter RMF FM Mariusz Piekarski, w ręce policji wpadło już 12 pseudokibiców, ale kolejnych kilkudziesięciu jest wytypowanych do zatrzymania.

Wczesnym rankiem policjanci zatrzymali pięciu kiboli - tuż po godzinie 6 rano weszli równocześnie do pięciu mieszkań w Warszawie. Pseudokibice, którzy zostali zidentyfikowani dzięki stadionowemu monitoringowi, są już w policyjnych aresztach - formalnie zostali zatrzymani w związku z udziałem w burdach chuligańskich i w bójkach. Wcześniej mężczyźni ci byli już znani kryminalnym m.in. ze spraw narkotykowych - dlatego właśnie ich zatrzymano w pierwszej kolejności i w tym samym czasie.

Rozgrywane 2 marca spotkanie Legii z Jagiellonią zostało przerwane po 45 minutach (przy stanie 0:0) z powodu zadymy na trybunach. Decyzję podjęło Biuro Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego miasta Warszawy.

Dzień później policja informowała, że w związku z burdami zatrzymała 38 osób - 36 kibiców Jagiellonii i dwóch Legii, zaś sam stołeczny klub wydał 20 zakazów stadionowych obowiązujących na dwa lata. Z kolei sąd ukarał jak dotąd trzech pseudokibiców ośmiomiesięcznym ograniczeniem wolności i dwuletnimi zakazami stadionowymi.

Po burdach Komisja Ligi przyznała klubowi z Białegostoku walkower 3:0. Ukarała też Legię grzywną w wysokości 100 tysięcy złotych i zdecydowała, że zbliżający się mecz w Warszawie z Wisłą Kraków (16 marca) odbędzie się bez publiczności. Decyzją Komisji zamknięcie stadionu przy Łazienkowskiej na kolejne dwa spotkania zawieszono warunkowo na rok. Ponadto oba kluby zostały ukarane zakazem organizacji wyjazdów zorganizowanych grup kibiców na sześć miesięcy. 

Po zadymach policja złożyła do wojewody mazowieckiego wniosek o zamknięcie stadionu przy Łazienkowskiej dla kibiców na trzy mecze. Wojewoda nie przychylił się jednak do tego wniosku - uznał, że kary nałożone na klub przez Komisję Ligi są wystarczające. Wpływ na jego decyzję miały także - jak podawano - działania podjęte przez Legię. Władze klubu postanowiły bowiem zamknąć trybunę gości do odwołania.

Zarząd klubu podjął też decyzję o zmianie cen biletów na trybunę północną - tzw. żyletę, którą zazwyczaj zajmowali najbardziej zagorzali fani stołecznego zespołu. Ceny zostały zrównane z tymi, które obowiązują na trybunie południowej.