Zatrzymano dwóch bandytów, którzy wczoraj w Katowicach napadli na bank. Złodzieje wpadli w policyjną zasadzkę. Udało się też odzyskać skradzione pieniądze.

Bardzo pomógł nam świadek napadu. Podał markę, kolor, a także numery rejestracyjne samochodu, którym uciekli złodzieje. Dzięki temu ustaliliśmy, gdzie są - powiedział Marek Wręczycki ze śląskiej policji.

W niewielkich Wojkowicach koło Będzina przygotowano zasadzkę. Bandyci wpadli w ręce policjantów. Funkcjonariuszom udało się odzyskać także skradzione pieniądze.

Jeden z zatrzymanych mężczyzn był już wcześniej karany za rozboje. Policja ustala teraz, czy obaj mogą mieć na koncie inne podobne napady na placówki bankowe w Śląskiem.

Do napadu doszło wczoraj na katowickim osiedlu Tysiąclecia. Złodzieje okradli niewielką placówkę bankową. Uciekając zostawili paczkę, w której miała być bomba. Okazało się jednak, że była to jedynie atrapa ładunku wybuchowego.